Środowe mecze przyniosły nam wiele emocji, w każdym ze spotkań zwycięzcy wygrywali tylko jedną bramką. FC Baracuda mimo wysokiego prowadzenia w końcówce straciła dwie bramki, Capgemini sd&m ulegli Prosiakom, Alux pokonany przez Sportplus&Danrol natomiast w meczu dnia, mistrz z ubiegłego sezonu musiał uznać wyższość beniaminka.
FC Baracuda rozpoczęła mecz od szybkich ataków, słupki i poprzeczki ratowały bramkarza Gant Development przed utratą bramek. Pechową passę Baracudy przerwał Adam Łapeta dając prowadzenie swojemu zespołowi. Kilka minut później Jakub Boberski zagrał piłkę w pole karne do Mariusza Iwaniczaka, który podaniem z pierwszej piłki świetnie obsłużył Marcin Szumskiego a temu nie pozostało nic innego jak umieścić piłkę w bramce strzeżonej przez Sebasiana Nowickiego. W drugiej odsłonie meczu po bramkach Adriana Miedzińskiego, Konrada Grzegorczyka i jeszcze jednej Adama Łapety prowadząca 4:1 FC Baracuda wyczekiwała końcowego gwizdka Marcina Heczki. Nieoczekiwanie na 5 min przed końcem meczu Gant Development zdobył drugą a na 3 min przed końcowym gwizdkiem trzecią bramkę. Do remisu zabrakło jednak kilku minut i to drużyna Jacka Nosewicza schodziła z boiska jako wygrana. FC Baracuda - Gant Development 4:3
Kapitan FC Baracuda - Jacek Nosewicz
Długo utrzymywał się bezbramkowy remis w spotkaniu pomiędzy Capgemini sd&m a Prosiakami. Obie drużyny nie potrafiły wykorzystać dogodnych sytuacji do strzelenia bramki. Ta sztuka udała się dopiero w końcowych minutach meczu a zdobywcą jedynej bramki okazał się zawodnik Prosiaków Jacek Żuk.
Capgemini sd&m po minimalnej porażce z Prosiakami 0:1
W trzecim, środowym meczu faworytem był zespół Alux, który w poprzednim sezonie występował w 1 lidze sześcioosobowej rozgrywanej przy ul.Lotniczej. Drużyna Tomasza Kurzei musiała jednak uznać wyższość młodszych kolegów z teamu Sportplus&Danrol ponosząc porażkę 2:3. Bramki dla Sportplus&Danrol zdobywali Arkady Sowa - dwie oraz Piotr Cal, w drużynie żółto-czerwonych pasów trafienia zaliczyli Arkagiusz Głowik oraz Tomasz Kurzeja.
Rzut wolny dla zespołu Alux
Prawdziwym szlagierem pierwszej kolejki 1 ligi okazał się pojedynek mistrza ubiegłego sezonu: ZWM Nielipiński Pawłowice z beniaminkiem Kaka Demona. Mecz stał na bardzo wysokim poziomie, niestety widowisko zepsuła nerwowa atmosfera towarzysząca mistrzowi WLPNS. Jeszcze w pierwszej połowie na karę 2 minut powędrował Dawid Świątek. Jako pierwsza na prowadzenie wyszła drużyna ZWM Nielipiński po strzale Ireneusza Augustyniaka co jednak nie podłamało drużyny Kaka Demona. Wyrównanie przyniosła bramka Dariusza Wilgosa i z takim wynikiem oba zespoły udały się na przerwę. Po przerwie Ataki Kaka Demona nie ustępowały co przyniosło "pomarańczowym diabłom" jeszcze dwie bramki. Ta sytuacja sprawiła, iż mistrzowie nie potrafili opanować emocji czego konsekwencją była czerwona kartka dla kapitana ZWM. Osłabiona drużyna zdołała jednak strzelić gola kontaktowego. Chwilę później arbiter odgwizdał koniec meczu. ZWM Nielipiński Pawłowice - Kaka Demona 2:3.