Kamil Kluska najlepszym strzelcem III ligi :
To było świetne widowisko, zwycięzca III ligi - Bumerang zmierzył się z Blackburn Browars, które awans do II ligi zapewniło sobie już dużo wcześniej. Piątkowy szlagier był interesujący z jeszcze innego powodu gdyż na przeciw siebie stanęli najlepsi strzelcy III ligi: Mateusz Jutkiewicz z Bumeranga i Kamil Kluska z Blackburn. Lepszy okazał się Kluska, który otworzył wynik spotkania już w 4 min. a pięć minut później podwyższył na 2:0. Jutkiewicz został wykluczony z gry przez doświadczonego zawodnika nie tylko amatorskich boisk, Grzegorza Bociana. Defensor Blackburn solidnie wykonał swoją robotę nie pozwalając snajperowi mistrzów III ligi na pokonanie jego bramkarza. Kilka uwolnień od Bociana zakończyły się groźnymi strzałami Jutkiewicza lecz pozycja do ich oddania była tak niewygodna, że piłka lądowała na słupku, poprzeczce lub też mijała bramkę Marcina Cwaliny. Wynik meczu na 3:0 ustalił Cezary Bednarczyk w 27 min. Po tym spotkaniu Blackburn Brovars umocnili swój awans do II ligi z trzeciego miejsca tabeli a Kamil Kluska z dorobkiem 41 goli okazał się najlepszym strzelcem III ligi wyprzedzając Mateusza Jutkiewicza o pięć trafień.
Mateusz Jutkiewicz był solidnie pilnowany przez defensywę Blackburn
Rzut rożny dla Bumerang Wrocław, w polu karnym rywala tylko Jutkiewicz
Blackburn Brovars - Bumerang Wrocław 3:0
Wrocławianom po raz kolejny puściły nerwy :
Jeden z najmocniejszych beniaminków, które w tym sezonie zawitały w I lidze WLPNS okazał się najsłabszym. Jako jedyny z beniaminków nie utrzymał się w najwyższej klasie rozgrywek borykając się przez cały sezon z problemami kadrowymi. Mimo tego, iż Wrocłąwianie nie mieli już szans na utrzymanie w lidze pojawili się na boisku przy Sarbinowskiej by w ostatnim meczu ligowym zmierzyć się z DAH "Społem" celem przygotowań do sobotniego Pucharu Ligi. Beniaminek objął dość szybkie prowadzenie po golu Marcela Penkali ale "Społem" dość konsekwentną grą odzyskali kontrolę nad meczem. Bramkę wyrównującą zdobył najlepszy strzelec zespołu Dawid Leib a kilkanaście minut później prowadzenie swojej drużynie zapewnił Bartosz Zaborek. Od tego momentu Wrocławianie niestety po raz kolejny przestali panować nad emocjami co utrudniało pracę sędziującemu to spotkanie Pawłowi Małeckiemu. Gdy Małecki w ostatniej minucie meczu podyktował prawidłowy rzut karny dla DAH "Społem", rywale nie potrafili pogodzić się z tą decyzją i opuścili plac gry. Organizator dość pobłażliwie potraktował to zachowanie nie przyznając kolejnego walkowera i uznając wynik 1:2 jako końcowy.
Chcielibyśmy przypomnieć wszystkim drużynom występującym w rozgrywkach WLPNS, że nasza liga jest stworzona po to by spędzać miło czas poza godzinami pracy. Nie gramy tu o mistrzostwo świata i mamy nadzieję, że kiedyś wreszcie wszystkie drużyny będą w stanie to zrozumieć. Niestety kilka drużyn zbyt poważnie podchodzi do meczów ligowych uwalniając niepotrzebne emocje co wcale nie upiększa naszej ligi. Z tego stanowiska proponuję zmianę dyscypliny amatorskiej na taką, która będzie w pełni umożliwiała wyładowywanie się w godzinach wieczornych.
Grzegorz Majchrzak rozegrał kolejne dobre spotkanie między słupkami "Społem"
Wrocławianie - DAH "Społem" 1:2
"BY GRAŁO SIĘ LEPIEJ !"
z piłkarskimi pozdrowieniami
Organizatorzy