W ubiegłym tygodniu w rozgrywkach WLPNS odbyło się wiele ciekawych spotkań zarówno w pierwszej jak i w drugiej lidze. Nie brakło też niespodzianek, za największą można uznać porażkę zespołu Kaka Demona z FC Perełkowcami 1:4. Szpilmacherzy ustanowili nowy rekord zwycięstwa w tym sezonie pokonując Orła Świętą Katarzynę 10:0 !
W meczu Kuźnik z Pracownią Project doszło do dość zaskakującego wyniku. Drużyna Dominika Gałęskiego, która plasowała się na trzecim miejscu 1 ligi dość gładko przegrała z gospodarzem boiska rozgrywek. Kolejnego hat-tricka zaliczył Daniel Mosiński, który po tym meczu wskoczył na fotel lidera listy strzelców. Dwie bramki były autorstwem Grzegorza Matczyszyna, który od dłuższego czasu nie wpisywał się na listę strzelców. Czwartego gola dla Kuźnik strzelił Tomasz Placzyński. Na specjalne wyróżnienie zasługuje jednak bramka zdobyta przez Piotra Krawczyka, strzelona piętą gdy strzelec znajdował się kilkanaście centymetrów nad ziemią. Pracownia Project odpowiedziała tylko jedną bramką Adriana Zasłonki
Tomasz Placzyński i jego koledzy już wiedzieli kto wygra ten mecz
Kuźniki - Pracownia Project 7:1
Świetny mecz w drugiej lidze rozegrały zespoły FC Amisze i Jum-Wan ZG. Faworytem tego spotkania był zespół FC Amisze jednak Jum-Wan już od pierwszych minut chcieli przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę. Po dokładnym podaniu Mateusza Bienia wynik otworzył Jakub Polak jednak już kilka minut później po rzucie wolnym wyrównał Mariusz Sikora. "Zielone pasy" nie dając za wygraną potężnymi strzałami z dystansu pokonywali Macieja Wesołowskiego i po bramkach Mateusza Bienia i Macieja Białego prowadzili już 3:1. Amisze mimo późnej godziny nie dali się uśpić i równie skutecznie atakowali bramkę przeciwnika. Norbert Kowalski i Grzegorz Masłowski zrobili to na tyle skutecznie, że na dziesięć minut przed końcem meczu widniał wynik 3:3. Kilka minut później strzałem zza połowy bramkarza Amiszów pokonał Mateusz Bień, który bez wątpienia był najlepszym zawodnikiem tego spotkania.
Radość z prowadzenia Jum-Wan ZG trwała tylko 15 sekund gdy to Adam Posłuszny równie mocnym strzałem z dystansu doprowadził do remisu.
We wtorek kolejne punkty zdobyli wicemistrzowie, którzy w dalszym ciągu znajdują się w strefie spadkowej. Punkty w meczu z Orłem Święta Katarzyna dawały nadzieję na opuszczenie tej strefy. Interam po czterech bramkach Marcina Lisieckiego i jednej samobójczej strzelonej przez Rafała Kohyta pokonał Orła 5:2. Dwie bramki dla Świętej Katarzyny zdobył strzelec bramki samobójczej. Opis i zdjęcia z tego meczu można zobaczyć na stronie Interamu.
Podobnie jak Marcin Lisiecki w tym dniu cztery bramki strzelił Marcin Wiktorowski z Astechu, który pokonał DAH "Społem" 4:1.
Te i inne zdjęcia z meczu Interam - Orzeł Święta Katarzyna można zobaczyć tutaj:
Dwa dni po ciężkim meczu z Jum-Wan ZG ekipie FC Amisze przyszło zmierzyć się z liderem drugiej ligi Aluxem. Mecz przez całe 40 minut stał na bardzo wysokim poziomie i dość długo utrzymywał się remis 1:1. Na minutę przed końcowym gwizdkiem Michała Hnatkiewicza zwycięstwo Aluxowi zapewnił lider klasyfikacji strzelców Artur Głowik.
Czerwoną kartkę za niesportowe zachowanie otrzymał Adam Posłuszny z FC Amisze co wykluczy go z gry w dwóch najbliższych meczach przeciwko Gant Development i Capgemini sd&m.
Wielką niespodziankę w czwartkowy dzień rozgrywek sprawili FC Perełkowce pokonując zespół Kaka Demona, faworyta do podium w obecnym sezonie aż 4:1. Mimo prowadzenia "pomarańczowych diabłów" drużyna Rafała Łukasiewicza nie wystraszyła się faworyzowanego przeciwnika pokazując, że z sercem do walki można pokonać nawet o wiele wyżej postawiony w tabeli zespół. Mateusz Furmanek, Dawid Czerwik i Tomasz Łukasiewicz nie zmarnowali swoich sytuacji by pogrążyć ekipę Dariusza Wilgosa.
Więcej na temat tego spotkania można przeczytać na stronie zespołu Kaka Demona.
Po Żarze Tropików i Wrocławianach przyszedł czas na FC Perełkowców
Szpilmacherzy w pierwszym piątkowym meczu poprawili rekord zwycięstwa Kuźnik (8:0 z DAH "Społem") w pierwszej lidze wygrywając z coraz słabiej spisującym się Orłem Święta Katarzyna aż 10:0 ! Przewaga Szpilmacherów była widoczna już od pierwszych minut jednak zaskakuje brak woli walki w drużynie Grzegorza Jaremczyka. Nieskuteczni i niewidoczni byli zarówno Andrzej Gniewkowski jak i Rafał Kohyt czy Paweł Milewicz. Gole dla Szpilmacherów zdobywali: Łukasz Hauzer - 4, Marcin Grabowski - 3, Arkadiusz Gołos, Krzysztof i Paweł Kalinowscy po 1.
Grzegorz Jaremczyk często odprowadzał wzrokiem piłkę do własnej bramki
Bramkarz Orła znów pokonany
Dość wyrównanie zapowiadał się mecz Kuźnik z Żarem Tropików, oba zespoły zajmowały do tej pory czołowe miejsca w tabeli pierwszej ligi. Bardzo szybko okazało się jednak, że brak Pawła Mieszkalskiego w składzie w tak ważnym meczu był dla Żaru dużą stratą. Miejscowi dość szybko przejęli inicjatywę i narzucili szybkie tempo gry co w konsekfencji przynosiło kolejne bramki. Po jednym golu zdobyli: Andrzej Miry, Albert Nyczko, Damian Placek, Jarosław Chodorek i Daniel Mosiński. Bramkę dla Żaru Tropików strzelił Mateusz Szewczyk.
W ostatnim, piątkowym meczu przy obecnej formie obu drużyn wszystko wskazywało na wysokie zwycięstwo Szpilmacherów nad Interamem. Wicemistrzowie rozegrali jednak jak za dawnych czasów, rozważnie w obronie nie bojąc się prób ataków. Lider po uprzednim meczu z Orłem Święta Katarzyna zagrał dość spokojnie kontrolując sytuację na boisku i ostatecznie wygrał spotkanie 3:0. Kilkoma świetnymi interwencjami popisał się bramkarz Szpilmacherów Hubert Kut, który jest niepokonany od 120 min (3 mecze). Bramki dla Szpilmacherów zdobywali: Krzysztof Jonczys, Marcin Grabowski i Paweł Kalinowski. Więcej na temat tego spotkania można przeczytać na stronie Interamu.
Paweł Kalinowski pokonuje bramkarza Interamu
Marcin Grabowski (biała koszulka) - strzelec drugiej bramki