DOŁĄCZ DO NAJLEPSZYCH DRUŻYN AMATORSKICH WE WROCŁAWIU !
www.wrocbal.pl *** www.wrocbal.pl *** Zapraszamy na nową stronę rozgrywek. Nowy adres: www.wrocbal.pl ZAPRASZAMY SERDECZNIE ! ! !
   
 
  Ozone w ostatniej sekundzie...



Ozone w ostatniej sekundzie pokonali Orfin

   Niemal w ostatniej sekundzie meczu drugoligowców Ozone pokonali Orfin 2:1 po fantastycznym golu Michała Kozieła. W spotkaniu trzecioligowców Hard Balls United mimo wyrównanej walce w pierwszej połowie uległ Znajomym Sędziego 5:2, natomiast w meczach pierwszoligowców Wrocławianie minimalnie lepsi od Kaka Demona a Casinos Poland rozbiło Astech 7:3.

  

   Pierwsza połowa rozpoczęła się od nieustannych ataków Orfinu lecz przez osiem minut naciskó na bramkę Ozone, "pomarańczowi" nie byli w stanie otworzyć wyniku. Ozone powoli zaczął przejmować inicjatywę i kilka razy groźnie zaatakowali bramkę Orfinu lecz świetnie interweniował Jacek Żmudziński. Wreszcie po strzale Michała Goszcza w 15 min. Ozone wyszli na prowadzenie. Oba zespoły stanęły jeszcze przed szansą zdobycia bramki lecz przez kolejne 5 min. pierwszej połowy nie mieliśmy okazji ich oglądać. W drugiej połowie częściej atakował już Ozone ale po jednej z kontr w 32 min. bramkę wyrównującą zdobył Andrzej Marecik. Od tej pory Orfin zdecydował się na grę bardziej defensywną i gdy do końca pozostała już minuta wszystko wskazywało na to, że beniaminkowie podzielą się punktami. Na szczęście dla Ozone na strzał w kierunku bramki na 7 sek. przed końcowym gwizdkiem zdecydował się Michał Kozieł, który nie dał szans świetnie spisującemu się Żmudzińskiemu a piłka odbita od poprzeczki wpadła do siatki Orfinu. Po tym golu sędzia zakończył spotkanie. Ozone w piątek zmierzy się ze spadkowiczem FC Perełkowcami i by zachować szansę na awans musi wygrać to spotkanie choć "błękitno-biali" z całą pewnością nie ułatwią im tego zadania gdyż sami mierzą w awans do I ligi.




Po tej akcji piłka minimalnie minęła bramkę Orfinu




Michał Goszcz (z prawej nr 4) otworzył wynik dla Ozone




Ozone - Orfin  2:1




W drugiej połowie częściej bramkę rywala atakował zespół Ozone




Ozone okazał się minimalnie lepszy od Orfinu.





   Bardzo dobrze w pierwszej połowie meczu trzecioligowców zaprezentował się zespół Hard Balls United, który zmierzył się w tym dniu ze Znajomi Sędziego. To właśnie oni już w 5 min. meczu objęli prowadzenie po golu Marcina Chyłka. Odpowiedź Znajomych Sędziego była bardzo szybka bo zaledwie minutę później do remisu doprowadził Paweł Sokołowski. Nie bez winy przy tej bramce był bramkarz Hard Balls United, który musiał zastąpić kontuzjowanego Grzegorza Hoszko. Dwie minuty później na 2:1 dla Znajomych Sędziego podwyższył Wojciech Święcicki i tu też nie popisał się bramkarz Hard Balls. Do remisu zdołał jednak doprowadzić w 12 min. Dawid Mońka i z wynikiem 2:2 oba zespoły udały się na przerwę. W 23 i 36 min. do bramki Hard Balls trafiał Michał Chwiejczak i już wszystko wskazywało na to, że "pomarańczowe diabły III ligi" nie dzwigną się w tym spotkaniu. W 40 min. wynik na 5:2 ustalił Paweł Gorazdowski.
 
  


Hard Balls United tuż przed meczem ze Znajomymi Sędziego




Kibice Hard Balls przybyli na boisko mimo deszczu




Rafał Stankiewicz i Marcin Chyłek przyglądają się grze kolegów




"Twarde jądra" w przerwie meczu
 



Hard Balls United trapiony kontuzjami musiał uznać wyższość Znajomych Sędziego





   Brązowi medaliści WLPNS Kaka Demona nie sprostali beniaminkowi Wrocławianom w środowym meczu o ważne dla obu zespołów punkty. Już w 3 min. meczu samobójczą bramkę strzelił sobie po fatalnym błędzie bramkarz Kaki Demona i Wrocławianie wyszli na prowadzenie, które przypieczętował w 12 min. Łukasz Krejner. Niestety bramkarz Kaki po jednej z interwencji został uderzony przypadkowo w twarz co zakończyło się rozbitym nosem. W drugiej połowie bramkę kontaktową zdobył Michał Mirek ale Wrocławianie nie oddali już zwycięstwa i ostatecznie to oni zdobyli 3 punkty, które pozwoliły im opuszczenie strefy spadkowej. Kaka Demona z 10 punktami nie może czuć się pewna utrzymania w I lidze i w kolejnych meczach musi już wygrywać choć niestety bez swojego kapitana, który doznał kontuzji barku i raczej nie wystąpi do końca tego sezonu. My życzymy Darkowi szybkiego powrotu do zdrowia.




Wrocławianie wreszcie w niemal optymalnym składzie.




Dzięki tej wygranej Wrocławianie opuścili strefę spadkową





   Bardzo dobre spotkanie zaprezentowały zaprzyjaźnione drużyny Casinos Poland i Astech w ostatnim środowym meczu. Astech, który w dalszym ciągu okupuje dolną część tabeli nie mógł skorzystać ze swoich najlepszych zawodników, Irenaeusza Augustyniaka i Adriana Tatko, nie mógł też raczej liczyć na punkty w meczu kandydatem do podium ale pokazał się od bardzo dobrej strony. W pierwszych minutach ku zdziwieniu Casinos to właśnie kandydat do spadku przeprowadził kilka groźnych akcji a po jednej z nich na prowadzenie "żółto-niebieskich" wyprowadził Krzysztof Wiktorowski mocnym strzałem w krótki róg bramki Roberta Wybranowskiego już w 4 min. Kolejne akcje Astechu rozbijały defensywę Casinos lecz Wybranowski nie dał się już zaskoczyć. Gdy Casinos otrząsnęło się po stracie zaskakującej bramki w 7 min. do remisu doprowadził Jerzy Nadolny. W 15 min. gdy nieatakowany przez nikogo we własnym polu karnym Filip Michalak chciał główkować piłkę ta spadła mu na bark a sędzia chwilę później podyktował bardzo kontrowersyjnego karnego ku zaskoczeniu obu zespołów. Pewnym wykonawcą "jedenastki" okazał się Jerzy Nadolny a w szeregach Astechu doszło do oburzenia w konsekwencji czego boisko opuścił zdenerwowany defensor Astechu Robert Śnieżek. W jego miejsce przeunął się rozgrywający Adam Palutkiewicz a "żółto-niebiescy" nie potrafili już zmontować tak groźnych akcji jakie miały miejsce na początku meczu. Trzy minuty później Dominika Urbańskiego po szybkiej kontrze po raz trzeci w tym meczu pokonał Nadolny i nic nie wskazywało na to by Astech mógł w tym meczu uratować choćby jeden punkt. W drugiej połowie na 4:1 podwyższył Tomasz Bocheński i podobnie jak w meczu z Orłem Święta Katarzyna wysokie prowadzenie rozluźniło zawodników Casinos co po chwili wykorzystał rywal strzelając drugiego gola po mocnym strzale Adama Palutkiewicza. Gdy na boisko powrócił Śnieżek Astech powrócił do wcześniejszego ustawienia i znów zaczął groźnie atakować bramkę Wybranowskiego. Po rzucie z autu Palutkiewicza fantastyczną główką popisał się młodszy z braci Wiktorowskich a szanse na dobry wynik dla Astechu wzrosły. Casinos to jednak bardzo doświadczony zespół i po chwili odzyskał kontrolę nad meczem i do siatki trafiali już tylko beniaminek a hattrickiem popisał się Artur Głowik. Casinos Poland - Astech 7:3. Więcej na temat tego spotkania można przeczytać na stronie internetowej Casinos Poland.
 



Robert Śnieżek nie mógł pogodzić się z kontrowersyjną decyzją sędziego.

 
 

"BY GRAŁO SIĘ LEPIEJ !"
z piłkarskimi pozdrowieniami
Organizatorzy
 
 
Kontakt:
 
Image Hosted by ImageShack.us
Informacje:
 




Turniej Noworoczny - Sokołowice
16 styczeń o godz. 14:00



Skróty meczów:
 
Image Hosted by ImageShack.us
Najbliższe mecze:
 
TURNIEJ NOWOROCZNY 2010

Sobota 16-01-2010

godz. 14:00

Hala Sportowa
w Sokołowicach

Zapraszamy na strony:
 
_________________________ _________________________

Image Hosted by ImageShack.us
_________________________
SPONSORZY:

Image Hosted by ImageShack.us
_________________________ Image Hosted by ImageShack.us
_________________________ Image Hosted by ImageShack.us
_________________________ Image Hosted by ImageShack.us
_________________________ Image Hosted by ImageShack.us
_________________________ _________________________
INFORMACYJNE:

_________________________ Image Hosted by ImageShack.us
_________________________ _________________________
 
Dzisiaj stronę odwiedziło już 64 odwiedzający (164 wejścia) tutaj!
Dziękujemy za odwiedziny naszej strony: www.futsal-karlowice.pl.tl i zapraszamy do stałych odwiedzin (C) by KS KARŁOWICE
Ta strona internetowa została utworzona bezpłatnie pod adresem Stronygratis.pl. Czy chcesz też mieć własną stronę internetową?
Darmowa rejestracja