Nie doszło do niespodzianki w meczu Jum-Wan ZG - Wariaci z Wrocławia. Drużyna Mateusza Bienia, która w dalszym ciągu nie jest pewna awansu do I ligi pewnie pokonała ostatnią drużynę w tabeli aż 13:1. Wariaci z Wrocławia przybyli na to spotkanie w sześcioosobowym składzie a kilka minut po rozpoczęciu meczu kontuzji kolana doznał Andrzej Południak, który by nie osłabić zespołu zamienił się pozycjami z bramkarzem Bogusławem Domaradzkim. Jum-Wan z każdą minutą oddawali nokautujące ciosy gdzie podwójnego hattricka odnotwał Mateusz Bień wysuwając się po tym meczu na czołowe miejsce listy strzelców II ligi. Po twa trafienia w tym meczu zaliczyli: Maciej Biały, Tomasz Baran i Rafał Buszkiewicz, jedno odnotował Amadeusz Polak. Jedyne na co było stać Wariatów z Wrocławia w tym meczu to gol Tomasza Konarskiego w 15 min.
Przed Jum-Wan ZG mecz z trudnym rywalem, drugą drużyną w tabeli FC Perełkowcami. By myśleć o awansie "zielone pasy" muszą przynajmniej zremisować lub przy ewentualnej porażce liczyć na podknięcie Ozone, które w najbliższym czasie zmierzy się z Mistrzem Grilla i FC Wrocławleiro.
Mateusz Bień - strzelec sześci bramek w meczu z Wariatami z Wrocławia
Zwycięska ekipa Jum-Wan ZG mierzy w awans do I ligi WLPNS
Kuźnikom pozostał jeszcze tylko jeden krok ! :
W świetnym stylu, po wspaniałym widowisku, które oglądało około 40 widzów Kuźniki pokonały ostatniego z trudnych rywali w drodze po mistrzowski tytuł w tym szonie. Drink Team zagrał bez żadnych kompleksów i godnie totrzymywał kroków wicemistrom WLPNS. Bardzo wyrównana pierwsza połowa nie przyniosła bramek a obserwujące to spotkanie "delegacje" Casinos Polan, FC Baracudy i Szpilmacherów wietrzyły w powietrzu sensację. Ich nadzieje rozwiał jednak w 25 min. Daniel Mosiński, który po zamieszaniu w polu karnym Rafała Anioła zapewnił prowadzenie Kuźnikom. Niespełna dwie minuty później na 2:0 podwyższył Damian Placek i wszystko powoli stawało się jasne. Kuźniki wciąż naciskały bramkę Drink Teamu ale beniaminek dzielnie odpierał mocne strzały Dariusza Szałeckiego oraz wspaniale powstrzymywał akcje Marcina Musielaka. Ostatnie 5 minut spotkania wielu przyprawiło o zawał serca. Drink Team nie mając już nic do stracenia odważniej zaczął atakować bramkę Michała Sikory co w efekcie przyniosło kontaktową bramkę w 39 min. Ostatnia minuta była już prawdziwym horrorem dla Kuźnik i zgromadzonych przy Sarbinowskiej kibiców. W ostatniej akcji na mocny strzał zdecydował się napastnik beniaminka Tomasz Sitko lecz fantastycznie spisał się Sikora chroniąc w ten sposób cenne zwycięstwo dla Kuźnik. Po świetnym widowski Kuźniki wygrały z Drink Teamem 2:1 i są już tylko o krok od mistrzowskiego tytułu w tym sezonie. Ich ostatnim rywalem jest Orzeł Święta Katarzyna. Nikt chyba nie spodziewa się sensacji w tym meczu lecz jak wiadomo to jest tylko piłka nożna i wszystko może się zdarzyć.
Kuźniki - Drink Team 2:1
Rzut wolny na bramkę Kuźnik w wykonaniu Tomasza Sitko
Rafał Anioł kilka razy świetnie interweniował broniąc strzały napastników Kuźnik
Michał Cupak wprowadził Śródmieście do II ligi na 2 mecze przed końcem sezonu :
Pojedynek Śródmieścia z Bumerangiem Wrocław był jednym z dwóch najbardziej wyczekiwanych meczów III ligi, drugim jest spotkanie pomiędzy Bumerangiem a Blackburn Brovars gdzie na przeciw siebie stanie dwóch kandydatów to tytułu króla strzelców w tej klasie rozgrywek. Dość szybko i niespodziewanie na prowadzenie wyszła drużyna Bumeranga gdy gola strzelił Mateusz Jutkiewicz ale równie zaskakująco szybko padła odpowiedź ze strony Śródmieścia kiedy to Bartosza Sajana pokonał Michał Cupak. Mecz był bardzo dynamiczny a akcje przenosiły się bardzo szybko z jednego na drugie pole karne. W 9 min. mocnym strzałem z dystansu Marcina Cupaka pokonał Jutkiewicz i zrobiło się 2:1 dla Bumerangu. Na wyrównującego gola musieliśmy czekać aż do 19 min. gdy to na listę strzelców wpisał się ponownie snajper Śródmieścia Michał Cupak. Dwie minuty po zmianie stron kolejny gol Jutkiewicza i kolejne prowadzenie Bumerangu. Następne ataki mistrzów trzeciej ligi wspaniale powstrzymywał Tomasz Kotowicz i jego koledzy z defensywnej strefy boiska. Gdy strzelenie bramki w tak wyrównanym meczu wisiało w powietrzu na mocny strzał zdecydował się tym razem Michał Cupak doprowadzając do remisu. Na dwie minuty przed końcem meczu bohater spotkania Michał Cupak po raz czwarty pokonał Sajana i to Śródmieście wywiozło z Sarbinowskiej cenne trzy punkty na wagę awansu do II ligi WLPNS. Bumerang, który już w ubiegłym tygodniu zapewnił sobie awans z pierwszego miejsca doznał pierwszej porażki w tym sezonie a w ostatnim spotkaniu ligowym zmierzy się z równie groźnym rywalem, Blackburn Brovars.
"Prezes" - Michał Cupak został bohaterem meczu z Bumerangiem Wrocław
Strzelec czterech bramek dla Śródmieścia - Michał Cupak
Mateusz Jutkiewicz odnotował trzy trafienia dla Bumeranga Wrocław.
Kanonierzy w ostatniej chwili zremisowali z Futbol Klub Wrocław :
Nikt chba nie spodziewał się, że lider II ligi może zgubić punkty w meczu z odległym Futbol Klub Wrocław. Spodkowicze pokusili sięjednak o niespodziankę i grożnie atakowali bramkę Kanonierów. Na prowadzenie swój zespół wyprowadził już w 8 min. Aleksander Mróz co już było dużym zaskoczeniem. Taki wynik utrzymał się do końca pierwszej połowy, w drugiej gra była już dość wyrównana lecz skuteczniejsi w 35 min meczu okazali się zawodnicy z Psiego Pola gdy na 2:0 podwyższył Dariusz Telepko. Po tym ciosie niespełna dwie minuty później bramkę kontaktową zdobył Bartłomiej Karpiński i gdy wydawało się, że wynik nie ulegnie już mianie własnego bramkarza w ostatniej minucie meczu zaskoczył Jakub Tracz. Dzięki czemu Kanonierzy uratowali przynajmniej jeden punkt.
Aleksander Kłys zastąpił nieobecnego Macieja Wesołowskiegi
Mocno padający deszcz utrudniał rozegranie meczu na wysokim poziomie
Kanonierzy zaledwie zremisowali z Futbol Klub Wrocław 2:2
Końcowe minuty ostatniego, wtorkowego meczu
Futbol Klub Wrocław niestety opuści II ligę WLPNS.