Zła passa mistrzów WLPNS trwa. W poniedziałek Szpilmacherzy w swoim pierwszym meczu po słabej grze zdołali pokonać Interam 3:1 lecz już w drugim meczu okazali się o wiele słabsi od DAH "Społem" ulegając drużynie ze środka tabeli 0:3. W pozostałych meczach spotkały się drużyny trzecioligowe gdzie Znajomi Sędziego zwyciężyli ostatnią drużynę III ligi PNC a FC Zbieranina odnotowała kolejne 3 punkty w meczu z Hard Balls United.
PNC nie było, aż tak widoczne jak w środowym meczu z Cyk-Cyk.pl. W poniedziałkowym spotkaniu od pierwszych minut inicjatywę przejęli Znajomi Sędziego, którzy gładko ograli rywala aż 5:1. Pierwsza połowa przyniosła tylko jedną bramkę, której strzelcem w 15 min. był Jacek Zarzecki. W drugiej połowie Znajomi Sędziego popisali się już o wiele lepszą skutecznością a bramkarza PNC już w 23 min. pokonał strzelec pierwszej bramki - Zarzecki. Na kolejną bramkę czekaliśmy zaledwie cztery minuty gdy siatka PNC zatrzęsła się po golu Pawła Gorazdowskiego. PNC próbowało odrobić straty lecz Znajomi Sędziego skutecznie kontrowali przeciwnika co przyniosło kolejną bramkę w 34 min. a jej autorem był Wojciech Święcicki. PNC w końcówce meczu zdołali strzelić jedyną bramkę po strzale Pawła Zielińskiego ale odpowiedź Znajomych Sędziego a dokładnie Jacka Zarzeckiego padła już 40 sek. później. PNC - Znajomi Sędziego 1:5.
Paweł Gorazdowski - strzelec trzeciego gola dla Znajomych Sędziego
Po jednym z lepszych meczów w tym sezonie, Interam przegrał jednak ze Szpilmacherami 1:3. Drużyna pokazała charakter i serce do walki, nawet mimo braku swojego jedynego strzelca - Marcina Lisieckiego. Po pierwszej, troszkę słabszej połowie mistrzowie WLPNS prowadzili 2:0. Pierwsza bramka padła po fantastycznym strzale Kamila Sokołowskiego już w 3 min. Druga natomiast w końcówce pierwszej połowy po typowej kontrze 2 na 1, którą wykończył Krzysztof Kalinowski. Najlepszej okazji dla Interamu nie wykorzystał Maciej Wilkiewicz. W drugiej części Interam zagrał niezwykle ambitnie i był bardzo bliski remisu, jednak nie potrafił zmusić Huberta Kuta do puszczenia drugiego gola. Sztuka ta udała się dopiero w 30 min. Pawłowi Basińskiemu a gol kontaktowy dał wiarę drużynie Tomasza Angreckiego na dobry wynik w meczu ze słabo spisującymi się Szpilmacherami. Gdy Interam atakował, mistrzowie przeprowadzili szybki atak zakończony golem po strzale Pawła Kalinowskiego w ostatniej akcji meczu. Więcej na temat tego spotkania można przeczytać na stronie internetowej Szpilmacherów.
( fot. Interam)
Tomasz Angrecki powstrzymuje atak Szpilmacherów
( fot. Interam)
Paweł Kalinowski w natarciu na bramkę Interamu
( fot. Interam)
Interam - Szpilmacherzy 1:3
Skróty z meczu Interam - Szpilmacherzy
Hard Balls United mimo wielu kontuzji w swoich szeregach nie oddali pola bez walki w meczu z FC Zbieraniną. Faworyt do awansu z III ligi męczył się z outsiderem III ligi mimo tego, iż pierwszego gola strzelił już w 6 min. Krzysztof Lewandowski. Drugie trafienie dla FC Zbieraniny zaliczył dopiero w ostatniej akcji pierwszej połowy Dominik Sobański. W drugiej połowie oglądaliśmy już tylko zaciętą walkę obu zespołów lecz żadna z akcji nie przyniosła już bramek w tym meczy. FC Zbieranina pokonała ostatecznie Hard Balls United 2:0.
FC Zbieranina - Hard Balls United 2:0 (fot. z meczu PL: FC Zbieranina - Kanonierzy)
Kolejnym pogromcą Szpilmacherów po ostatniej porażce mistrzów WLPNS z Kuźnikami okazał się DAH "Społem", zespół który nie mogł uzbierać składu na mecz z Interamem tym razem przybył w najmocniejszym zestawieniu na mecz by sprawić największą niespodziankę dziewiątej kolejki I ligi. "Społemowcy" zagrali rozważnie od pierwszych minut spotkania co w 8 min. pozwoliło Łukaszowi Szczypińskiemu na pokonanie Huberta Kuta. Niewidoczny w tym spotkaniu był najlepszy strzelec Szpilmacherów Marcin Grabowski ale w momencie gdy próbowali go zastąpić koledzy z zespołu w bramce DAH-u świetnie spisywał się Grzegorz Majchrzak. Na 2:0 w 15 min. podwyższył Paweł Doncer a nad Sarbinowską w powietrzu pachniało sensacją. W drugiej połowie, 3 min. po jej rozpoczęciu trzeciego gola dla DAH "Społem" strzelił Lejb. Minuty uciekały a Szpilmacherzy mimo kilku okazjom nie byli w stanie pokonać Majchrzaka. Porażka mistrzów oddala ich szanse na obronę tytułu w sezonie Jesień 2009. Choć.... piłka jest okrągła a bramki są dwie i wszystko może się jeszcze zdarzyć. Szpilmacherzy muszą teraz liczyć na potknięcie Kuźnik i jego brak w przypadku FC Baracudy. Więcej na temat tego spotkania można przeczytać na stronie internetowej Szpilmacherów.
Grzegorz Majchrzak nie dał się zaskoczyć zawodnikom Szpilmacherów
"BY GRAŁO SIĘ LEPIEJ !" z piłkarskimi pozdrowieniami Organizatorzy